Cul de sac.

Bouox.
Nierozszyfrowany zapach tajemniczej rośliny.
Usypia? Powoduje uzależnienie?
Chłód strumienia. Cichy koniec dnia.
Nie trzeba już chować się przed słońcem.


Skrzypi śnieg.
Krok za krokiem. Oddech za oddechem.
W ciemnościach. Przed siebie.
Bo słońce już wstaje...



Jestem sam.
Słońce tu nigdy nie wstaje i nie zachodzi.
Nie ma mojego towarzysza - oddechu.
Głód emocji zaspakaja beznadziejny niepokój.
Uczucia zastępcze.


Umysłowy zamęt.
Wieczorem szczeka pies z dzieciństwa.
Rano budzą się wściekłość i żal.
A stoję przecież u bram...

1997 r. 

          

Strony  Łukasza  Wajsa

7.09.1973 - 23.02.1998

 

WSPOMNIENIA

TWÓRCZOŚĆ

WYKAZ  PRZEJŚĆ

Uniwersytecki  Klub  Alpinistyczny